Powiem Wam, że ostatnimi czasy zatracam się. Sama już nie wiem który jest dzień. Czas przepływa mi pomiędzy palcami... ale to chyba przez nadmiar obowiązków. Od dwóch tygodni każdą chwilę mam zajętą.
Pokażę Wam przynajmniej moje ostatnie dzieło. Zobowiązałam się do dekoracji dość dużej sali i muszę przyznać, że trochę mi to zajęło. Dekoracja ma się utrzymywać w zimowej konwencji, a więc zrobiłam zimowe kule, które zostały powieszone na sali, pomiędzy zwisającymi kawałkami materiałów i szarf w odcieniach bieli, srebra i niebieskiego. Niestety nie mam zdjęć sali bo była ona ostatnio nie dokończona, ale pokażę Wam wspomniane kule, które zrobiłam i dla siebie, i teraz zdobią moje półki, tworząc zimową atmosferę :) taaa jakbym miała jej za mało za oknem ;P Ahh przyznam się, że naharowałam się przy tym jak dzika. Następnym razem, o ile spotka mnie coś takiego, muszę wymyślić coś co nie zajmie mi tyle czasu, a będzie równie efektywne.
Ale masz wyobraźnie i samo to że umiesz to urzeczywistnić. Jestem pod wielkim wrażeniem. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle cuda! Jesteś niesamowicie zdolna i na pewno bardzo, bardzo cierpliwa :)
OdpowiedzUsuńMałe dzieła sztuki!
jakbyś zgadła, choć cierpliwość wytrzymała tylko dzięki nieustannemu liczeniu ile do końca
Usuńale ładne! trzeba było się nieźle nagimnastykować żeby je zrobić:)
OdpowiedzUsuńmoże w święta będzie więcej luzu to odżyjesz:)
pozdrawiam
dzięki, też mam taką nadzieję :)
UsuńKule są bardzo efektowne! Wow, musiałaś włożyć w nie dużo pracy! Jak długo robi się taką jedną kulę? :)
OdpowiedzUsuńSzczerze powiedziawszy nie wiem, albo robiłam to masowo i wtedy nie patrzyłam na zegarek, albo siadałam przed telewizorem i przy okazji oglądałam jakiś film, a wiadomo praca wtedy idzie wolniej, ale w ciągu jednego filmu z reguły zdążałam zrobić dwie takie kule
Usuńniesamowite te kule, piękne, zimowe- jeszcze nigdy takich nie widziałam... masz talent i cierpliwość.
OdpowiedzUsuńspokojnych i rodzinnych:)
OdpowiedzUsuńKiedys bawilam się w robienie takich ozdob swiatecznych ale teraz z braku czasu.... niestety. Ale to swietna zabawa:)
OdpowiedzUsuń